Dzisiejszy temat zapewne zszokuje wielu trenerów, którzy wręcz uwielbiają podpierać się pseudonauką dzielącą ludzi na lewo i “prawopółkulowców”.
Według tej teorii lewa półkula odpowiada, że część logiczną, w tym matematykę oraz za posługiwanie się mową, natomiast prawa za kreatywność, zdolność rysowania itd. Niestety… przykro mi. Pomimo tego, że fajnie to brzmi, jest to jedną wielką bzdurą co potwierdzają naukowe badania.
Dodam, że są firmy, które każą sobie płacić za wykonanie testu określającego, która z półkul jest dominująca, a następnie proponują kursy pt. ”Zwiększ sprawność swojej lewej ( lub prawej ) półkuli mózgowej”. Mózg podzielony jest na dwie półkule przez głęboką podłużną bruzdę. W rzeczywistości półkule dopasowują się do siebie w trakcie kolejnych lat ewolucji, w tym komunikacji. Na przykład ośrodek mowy znajduje się bardzo często w lewej półkuli, dlatego odpowiedni rejon mózgu jest po tej stronie nieco większy niż po drugiej.
Każda półkula zarządza naprzeciwległą stroną ciała. Za ruchy lewej ręki odpowiada prawa półkula, a lewa rozpoznaje wrażania dotykowe napływające z prawej ręki. Widać tu jedną z podstawowych zasad uporządkowania układu nerwowego: włókna ruchowe i czuciowe krzyżują się w mózgu w pewnym punkcie. To jest dowodem tego, że półkule nie pracują oddzielnie. Są świetnie ze sobą połączone i wzajemnie się komunikują oraz uzupełniają.
Ludzie mają skłonność do przesady i łączenia tego, co niekoniecznie się ze sobą wiąże. Samo to, że za określone funkcje w mózgu odpowiada w przeważającej mierze jedna strona, nie oznacza jeszcze, że można w ten sposób wyjaśniać tak złożone zjawiska. Owszem, ośrodki mowy znajdują się najczęściej po lewej stronie, lecz to w prawej półkuli nadajemy słowom odpowiednie brzmienie i intonację. Zatem obie półkule zawsze pracują wspólnie i dopiero razem tworzą sprawnie funkcjonującą całość.
Dotyczy to również myślenia matematycznego, które przypisuje się lewej półkuli. I w tym przypadku okazuje się, że nie chodzi o to, by po prostu „odpalić” jakiś konkretny rejon mózgu i w efekcie przełączyć się na „tryb matematyczny”. Za pomocą rezonansu funkcjonalnego można wykazać, że zadania matematyczne są tym sprawniej rozwiązywane, im intensywniej zachodzi komunikacja między półkulami.
Wzmożona aktywność jednej połowy mózgu nie wystarczy jeszcze do logicznych wzlotów. Jak widać, nici ze zgrabnego podziału typu „na prawo sztuka, na lewo matematyka”.
Zgadza się, że wyspecjalizowane obszary rozłożone są po obu stronach. Nie oznacza to jednak, jakoby jedna z półkul miała być „lepsza” albo wręcz dominowała nad drugą. Sam fakt, że język mówiony najczęściej, choć nie zawsze, generowany jest po lewej stronie, nie znaczy jeszcze, że w procesie mowy prawa półkula nie ma zupełnie nic do powiedzenia. Nie jest też tak, że obie półkule nieustannie toczą ze sobą walkę o prymat.
Są sprawnie funkcjonującą i nieustannie uzupełniającą się całością.
Zespół #GoFuture
www.gofuture.pl
biuro@gofuture.pl
Źródło. H.Back „Mózgobrednie”