Gofuture.blogwiedzy GoFuture Szkolenia Doradztwo Coaching

Neurobzdury. Mit nr 7. Mózg – nieskończona pojemność danych.

Przeświadczenie, że mózg jest doskonalszym tworem niż komputer, może prowadzić do wniosków, że jest w stanie zmagazynować niemal nieskończone zasoby danych.

To jak się domyślacie jest mitem, który dziś rozwieję. Przynajmniej taki mam zamiar 🙂

Po pierwsze dlatego, że mózg gromadzi informacje zupełnie inaczej niż komputer, a mianowicie nie zapisuje ich na jakimś twardym dysku. Komputer jako urządzenie, dzieli się na sprzęt (hardware i oprogramowanie, czyli software). W mózgu wygląda to inaczej, ponieważ w przypadku mózgu sprzęt i oprogramowanie stanowią jedność. W mózgu nie ma różnicy pomiędzy działającymi „programami”, a „platformą sprzętową”.

Co to oznacza w praktyce? W komputerze istnieje jednostka obliczeniowa (procesor), która zajmuje się obróbką danych. Dane to elektronicznie zapisane znaki, najczęściej ciąg zer i jedynek. Żeby można było te cyfry odnaleźć, trzeba je umieścić w określonym miejscu, a więc nadać im adres. W tym celu istnieje w komputerze twardy dysk z ograniczoną ilością miejsca. Gdy się zapełni, nie da się już nic na nim zapisać.

W mózgu natomiast sprzęt i oprogramowanie tworzą jedność, dotyczy to więc także danych i ich adresów. W mózgu wszystko stanowi jedność i jest zapisane w wewnętrznej architekturze sieci neuronalnej. Dlatego w mózgu nie ma czegoś w rodzaju twardego dysku i nie ma procesora. Liczy się możliwość korzystania z informacji. Ile zatem może być możliwości pobudzenia takiej sieci?

Realnie możliwości aktywowania poszczególnych synaps w zaokrągleniu wynoszą:
UWAGA!
10 do potęgi 241 bilionów. To liczba, która ma 241 bilionów zer.
Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić tę liczbę?

Nie można jej porównać z niczym we współczesnym świecie.
Liczbę gwiazd w całym wszechświecie szacuje się na 10 do potęgi 24, liczbę zaś atomów na Ziemi na 10 do potęgi 50.
Nie istnieje więc żadne ustalone miejsce, w którym składujemy wspomnienia, żaden „dysk”, jest tylko i wyłącznie szeroko rozgałęziona sieć, która to wszystko zapisuje.

W mózgu niczego się nie wyrzuca, tylko wciąż coś dodaje, aż połączenia w sieci się dostosują. Taka metoda pracy sprawia, że nie ma najmniejszego sensu oceniać „pojemności pamięci” mózgu: czy jest to 100 terabajtów, 100 pentabajtów czy może 100 eksabajtów? Sens poznawczy takich określeń jest żaden, bo mózg zawsze dostosowuje swoją „pojemność” do zapotrzebowania.

Po to, by mózg wciąż zasypywany przez nowe informacje, nie „zakopał się” w nich, trzeba odsiewać wszystko, co nieprzydatne. Informacja zostaje zakotwiczona w postaci charakterystycznego wzorca pobudzenia sieci tylko i wyłącznie pod warunkiem, że jest istotna. Dlatego mózg potrzebuje odźwiernego, który weźmie na siebie wstępną „ocenę” i dokona wstępnego “przesiewu” informacji, tę rolę w mózgu pełni hipokamp, ale to temat na inny post.

Na koniec kryptoreklama 🙂 Używamy w/w informacji podczas naszych szkoleń 🙂

Zespół #GoFuture

www.gofuture.pl
biuro@gofuture.pl

Źródło: H.Beck „Mózgobrednie”

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *